"Wpatrując się w życie - Księga rozmyślań"
"Я вглядываюсь в жизнь - Книга раздумий"
http://ruskolokol.narod.ru/biblio/iljin/kniga_razdumij.html58. ŁZA - СЛЕЗА
Niech płynie swobodnie, skoro już się pojawiła. Wiem, ona pojawia się bardzo rzadko. I ten, u którego ona nigdy nie pojawiła się na oczach, ten, prawdopodobnie, jest trochę mniej niż człowiekiem; on, możliwe, jest tak „twardy”, że zgubił coś z człowieczeństwa. A właściwością ludzkiej istoty jest to, że głęboki ból duszy przesłania oczy łzami, i łza, nieśmiała i skromna, jak kwiat cierpiącego serca, rozkwita w oczach. O, ludzie, szanujcie te delikatne kwiaty!..
Nie ma wątpliwości: serce człowieka jest cielesne. A czy jest także duchowe?
U nas, ludzi cywilizowanych, istnieje przesąd: człowiek silny, mężny nie potrzebuje serca, „ tego źródła słabości”; ono jest mu do niczego nie potrzebne; z jego powodu są tylko trudności i paraliż; dlatego nie powinno ono ruszać nas, ani wpływać na nas. Tym bardziej łzy – są jako coś nieprzyzwoitego i niedopuszczalnego; i pojawienie się ich – to prawdziwy wstyd.
Czym jest życie bez serca? Bez serca – to znaczy bez miłości! Kto niczego nie kocha, ten nie umie też służyć; poświęcać się; pozostawać wiernym. Co można zrobić z takimi ludźmi? Czy jest na świecie wielka sprawa, która była dokonana albo będzie mogła być dokonana bez miłości i wierności? A teraz serce należy stłumić albo w ogóle ostatecznie wysuszyć. Co wówczas pozostanie ludziom? Krótkotrwałe dziwactwa, złe kaprysy, puste drobnostki. Jedynie one, te godne pożałowania pasożyty, mogą zwyciężać, a potem klepać biedę bez serca i miłości... Biada, biada narodowi bez serca!
Jeśli zaś jest serce – cierpisz, i cierpisz tym bardziej, im bardziej wrażliwe, szerokie i głębokie jest odczuwanie serca. Takie serce
mimowolnie uczestniczy w cierpieniach świata, widzi swoim wewnętrznym okiem, z którego nigdy nie znika niewidzialna łza, wszystkie niesprawiedliwości i okrucieństwa. Ta łza mówi o bólu świata; i na ile ludzkość pamięta, nigdzie i nigdy nie było znaczącego artysty, filozofa czy proroka, który nie znał by tej łzy, i któremu to ona nie pomogła by stać się jasnowidzącym. Tak, jasnowidzącym, ponieważ widoczna łza na krótki czas utrudnia człowiekowi widzenie, a niewidzialna łza serca, przeciwnie, odkrywa człowiekowi duchowy wzrok. I jeśli kiedyś taka łza błyśnie w cielesnym oku – czy będzie to wstyd?
Dałbym ludziom możliwość spokojnie wypłakać się, w ciszy. Niedobrze jest tak wiele cierpieć i wszystkie bóle grzebać w swym sercu: stopniowo tworzy się w nim całe cmentarzysko z pochowanymi na nim rzekomymi zmarłymi. Pewnego razu rzesza tych żywcem pochowanych bóli niespodziewanie powstanie i będzie mozolnie szukać powietrza i życia. Nam dana jest cisza nocy i wierność przyjaciela, aby oni widzieli nasze łzy i aby nigdy nie ujawnili tego. Niech te pączki kwiatów naszego cierpiącego serca zakwitną i zwiędną w oku, przez nikogo nie osądzone, przez nikogo nie wyśmiane...
Każdy płaczący – czy wie on o tym, czy nie – płacze z nadmiaru bólu świata.
Tekst oryginału w języku rosyjskim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz